skarpetki

Skarpetki – garderoba nieoczywista

To artykuł półżartem, półserio. Skarpetki w prezencie to była zawsze ostatnia deska ratunku. Skarpetki do sandałów to był zawsze synonim braku gustu. A białe, grube skarpety do eleganckiego stroju to przykład obciachu. Ale czasy się zmieniają.

Jeszcze do niedawna funkcjonowały prosta zasada – skarpetki mają się nie wyróżniać. Przecież to element garderoby, który w żaden sposób nie wpływa na ogólny wygląd, co najwyżej może go popsuć, jeśli założy się na stopy coś pstrokatego. Ale czasy się zmieniają, trendy ewoluują, gusta są zmienne.

Dzisiaj te rygorystyczne zasady są mocno poluzowane i w codziennym stroju dopuszcza się dużo większą swobodę. To, co jeszcze 10-15 lat temu było nie do pomyślenia, dziś już tak bardzo nie dziwi. No chyba że jakiś szalony pan postanowi założyć białe skarpety do ciemnego garnituru… Cóż, to chyba zawsze będzie nie na miejscu.

Skarpetki nie do pary

Sięgnij pamięcią do swoich szkolnych czasów. Jeśli to było 20, 30, 40 lat temu, to pewnie przypominasz sobie, że każdy na szkolnym korytarzy nosił „zwyczajne” skarpetki. Szare, granatowe, białe, czarne, ze wzorkiem lub bez – w każdym razie proste i zwykłe, normalne, nierzucające się w oczy. A czy wyobrażasz sobie, aby wówczas ktoś założył jedną skarpetę w kolorze żółtym, a drugą czarną we wzorek??? Taki ekstrawagancki strój (ha, ha, ha) był zarezerwowany wówczas dla największych freaków.

A dziś? Dzisiaj w sklepach można nawet kupić „niedopasowany” zestaw. Nikogo już nie dziwi jedna skarpetka zielona, druga czerwona, jedna wzorzysta, druga gładka. Hulaj dusza, piekła nie ma!

Warto przy tym wspomnieć, że kolorowe skarpety nie do pary są symbolem społecznej akcji promocującej tolerancję i zrozumienie osób z zespołem Downa. Tak jak osoby cierpiące na tę chorobę czują się niedopasowane do otoczenia, tak my możemy je wspierać i okazać im szacunek nosząc niedopasowane skarpety. Ma to szczególne znaczenie 21 marca, gdy obchodzony jest Światowy Dzień Zespołu Downa.

Pomysły na skarpetki

Kto by pomyślał, że skarpetki urosną do takiego elementu garderoby, którym zajmować się będą styliści mody. Wspomniane już kolorowe, pstrokate i wzorzyste skarpety to tylko przykład. Trzeba powiedzieć tu także o podkolanówkach, które co jakiś czas przeżywają swój renesans i wracają do łask – często przy „wsparciu” stylistów czy inflencerów/influencerek/celebrytów/celebrytek.

A tak zwane stópki? To chyba najmniej ozdobna forma skarpet, co nie zmienia faktu, że mogą być one równie fikuśne, co tradycyjne modele. Zupełnie po przeciwnej stronie są za to kabaretki – ten damski element stroju często dobierany jest tak, aby podkreślić stopę i niejako dopełnić całą stylizację.

Czy skarpety to dobry pomysł na prezent?

Tak, tak, tak! Nie bój się kupić skarpetek w prezencie. Oczywiście pod warunkiem, że nie będą to zwyczajne, szare lub czarne skarpety garniturowe dla panów 😉 . Taki prezent to faktycznie obciach.

Możesz kupić jakieś fantazyjne modele ze wzorami, które nawiązują do zainteresowań osoby obdarowywanej. Twój facet spędza wolny czas, grając w piłkę na „orliku”? Kup mu takie z futbolowym wzorem. Twoja córka zaczytuje się w Harrym Potterze? Kup jej skarpety z Tym, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać.

Bądź odważny, tak jak odważnie zmieniała się skarpetkowa moda!

Od Autorki Bloga

Któż by nie chciał być pięknym... Piszę sobie tego bloga, bo lubię dzielić się swoimi przemyśleniami na różny temat. Ale spokojnie, spokojnie. Nie jestem alfą i omegą, nie znam się na wszystkim. Dlatego przy niektórych artykułach pomagają mi znajomi.

View all posts by Od Autorki Bloga →